25-26.04.2024 to bardzo ważna data w życiu uczniów obu klas b, bo po raz pierwszy uczestniczyli oni w dwudniowym wyjeździe wraz ze swoimi koleżankami i kolegami z klasy. Propozycja, jaką otrzymali od swoich wychowawczyń była bardzo interesująca, bo wypełniona zajęciami prowadzonymi przez edukatorów Centrum Edukacji Ekologicznej „Salamandra” w Myśliborzu i były to zarówno zajęcia laboratoryjne jak i terenowe. Uczniowie w salach laboratoryjnych określali parametry fizyko- chemiczne różnych próbek wody oceniając kolor, zapach, pH, zawartość nawozów. Piętro wyżej odbywały się zajęcia z fotosyntezy, podczas których izolowali barwniki takie jak chlorofil i ksantofil. Na koniec pierwszego dnia zajęć uzbrojeni w sitka i plastikowe pojemniki udali się na połowy do pobliskiego potoku Jawornik, który przepływa koło centrum wyławiając z niego jętki, widelnice, wypławki no i oczywiście chruściki w misternie wykonanych przez siebie domkach z ziarenek piasku. Emocji było co nie miara, gdy wszystkie te żywe stworzenia można było zobaczyć pod binokularem. Po obiedzie do wieczora czas spędziliśmy na dworze, bo pogoda nam dopisała a zielone terenu wokół skłaniały do rozlicznych zabaw ruchowych.
Około godziny 19.00 w ruch poszły tostery, noże i deseczki, radośnie bulgotała woda w czajniku- wszyscy samodzielnie przygotowywali kolację. Dla większości nie był to żaden wyczyn- widać, że w domu pomagają rodzicom w przygotowywaniu posiłków. Nie to, co ubieranie pościeli- to była ostra jazda bez trzymanki- niektórzy chcieli nawet wmówić wychowawcom, że oni w domu śpią tylko pod kocem, więc nie będą zmieniać swoich zwyczajów. Ale na szczęście pomoc koleżeńska i tu zadziałała!
Minęła noc. Była krótka, więc nie ma o czym pisać.
Następny dzień to wycieczka w teren- rezerwat ścisły „Wąwóz Myśliborski” z rzadko występującą chronioną paprocią- języcznikiem zwyczajnym, zielonymi pufami wulkanicznymi, krasnorostami w Jaworniku, potężnymi dębami, bukami, po drodze gdzieś jawory, klony zwyczajne, modrzew europejski. Na podstawie pomiarów obwodów na wysokości pierśnicy (bardziej wychowawczyń aniżeli samych uczniów, którzy dopiero rosną) można było ocenić wiek tych drzew.
To był bardzo udany wyjazd edukacyjno- integracyjny. Ile można było się dowiedzieć o sobie i o innych!